21 stycznia 2016r. grupa 35 dzieci z klas 0- III pojechała na wycieczkę do Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy. Muzeum przedstawia historię brudu i higieny od czasów starożytnych po współczesność. Zajęcia miały formę warsztatów, podczas których każdy uczestnik zrobił pod kierunkiem instruktorów własne mydełko.
Najpierw wlewaliśmy do naczynia wybrany przez siebie barwnik. Do barwnika wpuściliśmy kilka kropel olejku – aromatu, zamieszaliśmy i czekaliśmy na dalsze instrukcje. Następnie wybraliśmy sobie silikonowe foremki, do których wsypaliśmy wybrane dodatki: muszelki, suszone płatki kwiatów, zioła, co kto chciał. Później instruktorzy do naczyń z barwnikiem i aromatem wlali substancję, którą nazywali „kisielem”, kazali zamieszać dwa razy w prawo i dwa razy w lewo i wlać wszystko do uprzednio wybranej silikonowej foremki i gotowe. Podczas gdy mydełka tężały, my udaliśmy się na zwiedzanie muzeum. Pani przewodnik bardzo ciekawie opowiadała o tym, z czego dawno temu robiono mydło. Okazało się, że był to głównie tłuszcz zwierzęcy pomieszany z popiołem lub piaskiem. Nie miało takiej konsystencji jak dzisiejsze mydła. Po namydleniu ciała zeskrobywano z niego mydło striglem. Uczestnicy dowiedzieli się, że w dawnych czasach ludzie bardzo rzadko się myli. Co niektórzy byli tym bardzo zaskoczeni, a nawet oburzeni, krzywili się i kręcili głowami z niedowierzaniem. Wiktoria z Kubą mieli okazję zademonstrować jak wyglądały kąpiele w drewnianej bali, a Agata próbowała prać na tarze. Do prania używano dawniej płatków mydlanych, które powstawały po ścieraniu mydła na tarce. Dzieci z ciekawością słuchały opowieści o dawnych sprzętach do prania, naczyniach do mycia, oglądały m.in. średniowieczną łaźnię, XIX-wieczny pokój kąpielowy, urządzenia służące do mycia i kąpieli, m.in. pierwszą przenośną ubikację czy pierwowzór prysznica, żeliwne wanny z XIX wieku, szczotki z końskiego włosia do szorowania ciała, maglownice, pralki, suszarki oraz bogatą kolekcję mydeł z różnych zakątków Europy i świata oraz form do ich produkcji. Prysznic z XIX wieku, okazał się metalową miską z nawierconymi dziurkami. Największe wrażenie na wszystkich zrobił „tron”, czyli ubikacja, o metalowych nocnikach nie wspominając. Po obejrzeniu wszystkich eksponatów i akcesoriów związanych z utrzymywaniem higieny przez człowieka i wysłuchaniu ciekawostek dotyczących produkcji i używania mydła, dzieci i opiekunowie otrzymali swoje mydełka, pięknie zapakowane i przewiązane wstążeczką. Po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia cała grupa udała się na zakupy. Wybór był ogromny, a mydła miały przeróżne kształty i kolory. Nie można było oczu oderwać i podjąć decyzji, które wybrać. Po udanych zakupach udaliśmy się w drogę powrotną do szkoły. Wieczorem, podczas kąpieli będziemy mogli sobie zaśpiewać: Mydło lubi kąpiele, kiedy woda gorąca…
Anna Klimas
organizator wycieczki